Cellulit, powszechnie nazywany „pomarańczową skórką”, to problem, z którym boryka się większość kobiet. Wbrew powszechnemu przekonaniu, dotyka on nie tylko osób z nadwagą – może pojawić się także u szczupłych. Co więcej, cellulit to nie tylko defekt estetyczny, ale i sygnał od naszego organizmu o problemach z krążeniem czy nadmiernym Dowiedz się więcej…
Hej! Dawno mnie nie było. Chorowałam 🙁 Niestety przeleżałam miesiąc w łóżku co bardzo ucieszyło mój cellulit. Cholera! I znowu się zaczęło… brak aktywności fizycznej przez tak pozornie krótki czas i waga w górę, cellulit, oponka rośnie 🙁 Niestety ćwiczenia mnie nie ominą, bez nich nawet nie ma mowy żebym Dowiedz się więcej…
Mam nadzieję że bitwę, a nie wojnę – jakoś pocieszać się muszę. Bo ostatecznie to lepsze niż załamywanie się i godzenie z zaistniałą sytuacją. A jak to wyglądało u mnie. Otóż do czerwca miałam wszystko pod kontrolą. Ciało jędrne, gładkie i bez pomarańczowej skórki. Mogłam do woli paradować w Dowiedz się więcej…
Dzisiaj kolejny wpis o cellulicie wodnym. Ponieważ gnębi on nas kobiety znacznie częściej niż cellulit lipidowy warto wiedzieć nim więcej. Pewnie z poprzednich wpisów pamiętacie, że Cellulit to nic innego jak nierównomierne rozłożenie tkanki tłuszczowej, wody i produktów przemiany materii w niektórych partiach ciała. Gdy nas dotyka zauważamy na brzuchu, Dowiedz się więcej…
Ostatnio się nad tym zastanawiałam. To że działa wiem i moja skóra też to wie. Wie to także mój cellulit – który dzięki tej metodzie zrobił się dużo mniejszy – a na udach i pupie praktycznie go nie ma. Ale co sprawia, że on działa?? A jak zaczęłam się nad Dowiedz się więcej…
Jak wiecie już od jakiegoś czasu walczę z cellulitem na brzuchu. W porównaniu z tym przeciwnikiem – cellulit na udach to po prostu pikuś. Wystarczyło przez 2 miesiące regularnie smarować się profesjonalnymi koncentratami na cellulit i stosować body wrapping, żeby się z nim pożegnać. Teraz tylko raz w tygodniu stosuję Dowiedz się więcej…
No właśnie. Ostatnio przyszła do mnie koleżanka – która regularnie czyta mojego bloga. I mówi do mnie tak. Wiesz, wszystko ładnie, pięknie. Wierzę, że te preparaty które stosujesz pomagają i super działają. Ale jest wrzesień. Puściłam dzieciaki do szkoły i już jestem totalnie spłukana, a jeszcze jakieś ubezpieczenia, składki w Dowiedz się więcej…
Dzisiejszy wpis nie będzie długi – za to będzie pierwszym mam nadzieję z całej serii 😉 pieśni pochwalnych na cześć tego, co udało mi się zdziałać z moim ciałem 🙂 Jeszcze nie tak dawno – bo zaledwie kilka dni temu – zastanawiałam się czy na pewno warto dalej ciągnąć swoją Dowiedz się więcej…
Witajcie Nie wiem jak u Was, ale u mnie z dnia na dzień robi się coraz zimniej. Mimo, że to początek września (!!) to już czuje się ziąb w powietrzu i w moim przypadku trochę w kościach. Mam problemy ze stawami – są moim najlepszym wskaźnikiem zmian pogody. Zawsze wiem Dowiedz się więcej…
Tym razem cały dzisiejszy wpis poświecę cellulitowi wodnemu. Dobrze wiedzieć kiedy się padło jego ofiarą – o czym było w jednym z poprzednich wpisów – ale jeszcze lepiej wiedzieć jak z nim walczyć. Tym bardziej, że występuje on znacznie częściej niż cellulit tłuszczowy i … co już pewnie wszystkie nas ucieszy Dowiedz się więcej…