×

Ale jaja. One też to stosują!!!

Ale jaja. One też to stosują!!!

Kilka dni temu przyszła do mnie koleżanka na kawę. (Tak, tak, wiem że kawa wzmaga mój cellulit. Na swoją obronę mogę napisać że nie umiem bez niej żyć – znaczy umiem – ale wtedy funkcjonuję znacznie wolniej oraz że piję małą czarna bez jakichkolwiek dodatków.) 

I wiecie jak to kobietki. Tematów miałyśmy mnóstwo, ale w którymś momencie zahaczyłyśmy o pogodę i stroje 😉 Od słowa do słowa, wyszło że Ala – bo tak ma na imię moja koleżanka ostatnio omijała szerokim łukiem krótkie spódnice – mimo że nogi ma niesamowicie zgrabne i do pozazdroszczenia po prostu. A powodem tych zmian w ubiorze był cellulit. Stwierdziła, że ostatnio strasznie był u niej widoczny i przez to nie zakłada niczego przed kolano – bez względu na pogodę.

Później zaczęła mi opowiadać że postanowiła coś z tym zrobić. Ostatecznie lato mamy i jeszcze na urlopik nad morze się wybiera. Więc zainwestowała trochę kasy i poszła do kosmetyczki podpytać się co z tą swoją pomarańczową skórką zrobić. Ta jej standardowo zaproponowała masaż bańką chińską lub body wrapping. Kumpela zdecydowała się na owijanie ciała i …. dalej zaczęła mi opowiadać jakie fajne to rezultaty jej dało. Że jest po 4 zabiegach – skórę ma jędrną i bardziej gładką. I cellulit też się już widocznie zmniejszył, po czym oczywiście zaprezentowała mi swoje nogi 😉 Tylko że trochę ją to kosztuje bo ponad 100 zł za jedną wizytę płaci, ale zaraz dodała, że dla takich rezultatów warto.

Ja skwitowałam to słowami, że faktycznie sporo wydaje. I że też ostatnio ostro się wzięłam za cellulit. Też walczę z nim body wrappingiem, ale robię to w domu. Tyle że profesjonalny koncentrat kupiłam w internecie, bo u nas ciężko coś dobrego i skutecznego kupić, ale i tak za pół litrowe opakowanie – które nie wiem kiedy zużyję  – wydałam 50 zł. Czyli połowę tego co ona na jeden zabieg.
Potem popędziłam do łazienki i przyniosłam jej mój koncentrat który używam.

Ala zrobiła oczy jak spodki i mi mówi. Ty wiesz – ja poznaję to logo. Ta moja kosmetyczka też używa koncentratu tej firmy. Tylko jest w litrowym opakowaniu i ma pomarańczowy kolor.

No to wtedy poleciałyśmy na komputer. Weszłam na stronę mojego ulubionego sklepu z kosmetykami do body wrappingu iiiii….. a jakże… znaleźliśmy ten koncentrat.

Litrowa pucha kosztuje tyle co jeden jej zabieg. Więc kumpela bez zastanowienia jeszcze u mnie zrobiła zamówienie:) Co ma przepłacać. Skoro wie że działa to kupi sobie folię i sama się owinie 🙂 Widziała przecież jak kosmetyczka to robi. A za zaoszczędzone pieniądze kupi sobie jakąś fajną krótką sukienkę 🙂

Ale wiecie co – fajnie wiedzieć że profesjonaliści używają tego samego co ja do ujędrniania skóry. To daje pewność że produkty są skuteczne i działają 😀
 

Follow my blog with Bloglovin

1 comment

comments user
Dorota

Często jest tak, że w gabinetach używają kosmetyków ogólnie dostępnych, często przekladane są do innych opakowań, celowo aby klienci kontynuowali zabiegi u kosmetyczki a nie w domu :p

Możliwość komentowania została wyłączona.