Cellulit a pseudocellulit
To ze cellulit jest mylony przede wszystkim z nazwy z cellulitisem wiem od dawna. W sumie te 2 przypadłości poza podobną nazwą niewiele więcej łączy. Cellulitis jest chorobą, cellulit jest traktowany jako defekt kosmetyczny. Zupełnie inaczej wyglądają miejsca na których występują te 2 dolegliwości i naprawdę nawet laik jest w stanie odróżnić jedno od drugiego.
Ale ostatnio wyczytałam że istnieje jeszcze pseudocellulit. Wiedziałyście o tym??
Ten twór już do cellulitu jest podobny z wyglądu. Jest to po prostu zwiotczenie tkanki, które powoduje jej opadanie. A te opadanie wizualnie strasznie podobne jest do górek i dołków typowych dla pomarańczowej skórki.Co ciekawe pseudocellulit wcale tak powszechnie nie występuje na naszym ciele jak cellulit. Najczęściej pojawia się w dolnych partiach pośladków. I z reguły jego pojawienie jest spowodowane naszym siedzącym trybem życia. W wyniku wielu godzin spędzonych na siedząco w pracy czy w domu te częsci ciała na których przesiadujemy zaczynają tracić jędrność i elastyczność. Nasz tyłeczek robi się wiotki, a skóra nie jest napięta, przez co atut wielu kobiet zamienia się w mało atrakcyjną część ciała.
Mimo że pseudocellulit jest podobny do cellulitu – to już bliższe przypatrzenie się naszej skórze podpowie nam z którym problemem się zmagamy. W przypadku pseudocellulitu nie występują żadne grudki i zgrubienia tak charakterystyczne dla cellulitu. Po prostu nie da się zauważyć zmian w budowie komórek skóry – co jest typowe dla pomarańczowej skórki