Upierdliwy cellulit
Ostatnio przeglądając WP trafiłam na relację fotograficzną. Oczywiście dotyczyła ona cellulitu 🙂 I znanych osób:) Modelki, aktorki, piosenkarki tak samo jak my zmagają się z cellulitem. I tak samo jak u nas – raz wygrywają one – a raz cellulit. W sumie one są w gorszej sytuacji. Jeśli ktoś zrobi im zdjęcie z pomarańczową skórką czy rozstępami – od razu wszystkie gazety i portale o tym piszą. Natomiast – gdy mi ktoś zrobi takie zdjęcie – bez problemu mogę się go pozbyć 🙂
No ale – pomijając ten drobny szczegół. Pocieszające jest to – że cellulit dopada każdą z nas. I nikogo nie oszczędza. Wystarczy chwila nieuwagi, odpuszczenia sobie zabiegów wyszczuplających, ćwiczeń, diety i już jest. Taki nieodłączny towarzysz. Nie powiem że chciany i lubiany.
Ale z drugiej strony – jak się zastanowić:) Gdyby cellulit nie był cellulitem – mógłby być jedną z lepszych moich koleżanek. Uwielbia dokładnie to samo co ja – czyli bez problemu byśmy się dogadały 🙂
Chcecie przykłady – proszę bardzo:)
-Lubimy gorące kąpiele – nie znosimy zimnych kąpieli czy naprzemienne prysznice
-Uwielbiamy słodycze
-Zamiast ruchu i aktywności fizycznej wolimy poleżeć na kanapie
-Lubimy mocno przyprawione jedzenie i dobrze posolone
-Uwielbiamy fast-foody
-Bez kawy nie wyobrażamy sobie poranków i dni
-Lubimy wieczorki przy piwie i chipsach
-Lubimy podjadać wieczorem
I tak dalej:)
Lista naprawdę długa:) Więc niech żadnej z nas nie dziwi fakt – że jednak towarzyszy nam na co dzień. Na szczęście jest body wrapping. I nawet jeśli odpuszczę sobie dietę i ćwiczenia, to mam sposób by szybko doprowadzić go do jako takiego porządku 🙂