Naturalne sposoby w walce z cellulitem
Cellulit to jeden z tych problemów, które dręczą kobiety w każdym wieku. Nie wiem czy wiecie, ze pierwszy celulit pojawia się już u nastolatek! Związane jest to z burzą hormonów. Tak, na cellulit hormony mają baaardzo duży wpływ. Za występowanie cellulitu odpowiedzialne są żeńskie hormony płciowe tzw. estrogeny. To one sprawiają, że nasze naczynia krwionośne rozszerzają się, następuje obrzęk tkanek, a w warstwie podskórnej gromadzi się tłuszcz i toksyny.
Dziś przedstawię wam kolejne sposoby na walkę z cellulitem, tym razem naturalne, ale naprawdę działające. Równie skuteczne jak body wrapping – bez zastrzeżeń co do stosowania. Są one szczególnie przydatne gdy walczymy z cellulitem będąc w ciązy lub karmiąc piersią – kiedy znacznie większą wagę przykładamy do tego co robimy. Jest tylko jeden warunek! Z metodami naturalnymi jest jak z ziołami – działają podobnie jak farmaceutyki lecz żeby zobaczyć pierwsze efekty musimy je stosować przez dłuższy okres czasu. Tak samo jest z tymi metodami, które ja wam dzisiaj przedstawię – one naprawdę działają – tylko nie można o nich zapominać. Musimy stosować je regularnie, najlepiej każdego dnia, albo przynajmniej ze trzy razy w tygodniu.
Oto moje propozycje na naturalne zabiegi antycellulitowe
Szczotkowanie i masaż
Cellulit to podskórna tkanka tłuszczowa prawda? Więc co może lepiej go rozbić, jeśli nie metoda mechaniczna jaką jest szczotkowanie i masaż?!
Jak to działa: Poprzez szczotkowanie otwierane są pory w skórze. Najlepiej robić to pod prysznicem, wtedy twoja skóra jest nawilżana przez wodę i łatwiej wykonuje się tego typu zabieg. Szczotka powinna być na tyle miękka, by nie wywoływała podrażnień i na tyle twarda, by to miało sens. Najlepiej wybierać szczotkę z naturalnym włosiem. Szczotkując skórę pamiętaj, by wykonywać ruchy okrężne i tylko w kierunku serca. Zacznij od stóp, poprzez łydki i uda, nie zapomnij by robić to z obu stron nogi. Następnie klatka piersiowa i brzuch. To nic, że szczotkujesz miejsca nie objęte cellulitem. Szczotkowanie pobudza limfę i poprawia ukrwienie całego ciała. Skóra staje się jędrna i gładka. Podczas szczotkowania na naszej skórze dzieje się jeszcze jedna ważna rzecz: złuszczamy martwy naskórek, który może być barierą w walce z cellulitem. Jeśli usuniemy martwe komórki naskórka skóra będzie lepiej wchłaniała preparaty wspomagające walkę z cellulitem. Można po takim zabiegu nałożyć zwykły krem nawilżający lub krem specjalnie przeznaczony do usuwania cellulitu np. z centellą
Masaż odgrywa równie ważną rolę co szczotkowanie. Podczas szczotkowania przecież masujemy skórę – prawda? Ponieważ nie można stosować zabiegu szczotkowania codziennie – byłoby to zbyt obciążające dla naszej skóry, mogłyby się pojawiać podrażnienia. Jednego dnia wykonujmy szczotkowanie, drugiego dnia masaż. Czym się masować? Najlepiej dłonią, opuszkami palców– również pod prysznicem! Ale do masażu można też używać specjalnych myjek z zaokrąglonymi końcówkami.
Pamiętajmy jednak o regularności!
Mężczyźni śmieją się, że tylko kobiety mają cellulit, bo to brzydko wygląda. Powiem wam teraz historię z życia wziętą! Mężczyźni nie mają zielonego pojęcia o tym czym jest cellulit. Udowodnił mi to ostatnio mój mąż. Od jakiegoś czasu masuję się pod prysznicem regularnie, właśnie w ten sposób poprawiam kondycję swojej pupy 😉 Moje pośladki znacznie się poprawiły i nawet mój mąż to zauważył. Po jednym z takich zabiegów, gdy zmęczona wskoczyłam pod kołdrę, poczułam jak mąż przysuwa się do mnie i (chyba w półśnie), nie może przestać gładzić mnie po pupie, zapytałam wiec: Co, podobają ci się moje pośladki, są takie jędrne i gładkie… prawda? Odpowiedź męża: No właśnie! Zupełnie inne niż kiedyś, goliłaś pupę?! NIE MAM WIECEJ PYTAŃ! A teraz kolejna metoda na cellulit.
Jedz żelatynę
Istnieje wiele dowodów naukowych na to, że jedzenie żelatyny poprawia trawienie i reguluje masę ciała. Żelatyna w dużej mierze składa się z aminokwasów, które nie występują praktycznie w żadnym innym pożywieniu. Aminokwasy te potrzebne są do prawidłowego wzrostu skóry, włosów, paznokci. Żelatyna to także budulec dla zdrowej tkanki łącznej. Niedobór w naszej diecie aminokwasów pochodzących z żelatyny powoduje wzrost cellulitu.
Oto w skrócie, jak działa żelatyna na nasz organizm:
· wspomaga wzrost włosów, paznokci
· poprawia kondycje skóry
· to budulec niezbędny dla dobrego funkcjonowania stawów
· poprawia trawienie
· redukuje cellulit
· żelatyna to źródło kolagenu (!)
· źródło białka, które pomaga budować mięśnie
Oczyszczaj organizm z toksyn (DETOX)
Występowanie cellulitu ściśle wiąże się z magazynowaniem toksyn w organizmie. Toksyny i zbędne produkty przemiany materii dostają się do naszego organizmu wraz z pożywieniem. Cały szkopuł z toksynami polega na tym, że jak długo będą siedziały w naszym organizmie, tak długo będzie nam trudno nie tylko schudnąć, ale także pozbyć się cellulitu. Niestety cellulit i toksyny idą zawsze w parze. I teraz koło się zamyka i robi błędnym kołem. Nie możesz schudnąć, bo masz w organizmie toksyny, masz w organizmie toksyny, więc nie możesz się pozbyć cellulitu, a skoro masz cellulit tzn. ze masz za dużo tłuszczyku, którego nie możesz z siebie wyrzucić, bo magazynujesz toksyny itd…
Jak pozbyć się toksyn? W kolejnym artykule podam wam dużo różnych sposobów, tak by każda z was mogła wybrać metodę, która najbardziej jej się podoba.
Kwasy Omega-3
Jedna z teorii związanych z pozbyciem się cellulitu mówi, że spożywamy niewłaściwy rodzaj tłuszczu. To prawda! Tłuszcz jest potrzebny w naszej diecie, ale tylko ten zdrowy! Dzięki niemu bowiem mamy zdrową skórę, włosy, paznokcie… Co to znaczy zdrowy tłuszcz. Zdrowym tłuszczem są kwasy Omega-3. Omega-3 wraz z witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach, są ważne dla wielu funkcji organizmu, w tym dla redukcji cellulitu. Zdrowych tłuszczy najlepiej szukać w rybach.