Fale akustyczne receptą na cellulit?
Witajcie!
Ostatnio często się udzielam na forum urodowym, na którym dziewczyny ciągle debatują nad cellulitem. Zastanawiają się nad wyborem kosmetyku, zabiegów, diety. A te fora to wiecie… na nich jest pełno dziewczyn, którym naprawdę zależy na pozbyciu się cellulitu, ale też i pełno przedstawicieli różnych firm kosmetycznych. Reklama goni reklamę. Jedne robią to w sposób delikatny i subtelny, inne walą z grubej rury. Admin nie próżnuje 😉
Ostatnio jedna z dziewczyn napisała, że słyszała o nowej metodzie na cellulit – falach akustycznych. Takie fale mają niby zrewolujconizować świat kosmetyczny. Mają być idealnym i jedynym słusznym sposobem na cellulit. Pfff, jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Już niejeden taki był co twierdził, że endermologia i tylko endermologia… albo, że liposukcja – koniecznie i tylko liposukcja! Sama znam też takie laski, które uparcie twierdzą, że najlepszy na cellulit jest drenaż limfatyczny.
Chcecie poznać moje zdanie?
Jeśli czytacie mnie regularnie to zapewne je znacie. Ja jestem z tych co głośno krzyczą: na cellulit tylko zdrowa dieta + ćwiczenia + masaże (tudzież peeling) + koncentraty antycellulitowe. KONIEC KROPKA!
♥ Jak zapobiegać gromadzeniu się tłuszczu w organizmie
Jeszcze się taki nie znalazł co, by samym zabiegiem medycyny estetycznej pozbył się cellulitu raz na zawsze. Kochane, zapamiętajcie sobie to – nie da się pozbyć cellulitu raz na zawsze, naprawdę! Nie dajcie się omamić! Nie dawajcie się oskubać! Przecież takie zabiegi kosztują masę kasy, a do tego są skuteczne tylko na jakiś czas, potem gdy nie zmienicie swojego życia – ten cellulit do was wróci! Bo cellulit jest jak bumerang.
Powiem wam coś. Te wszystkie zabiegi antycellulitowe odsysania, rozbijania tłuszczu wiecie jak się odbywają. Odessane komórki tłuszczowe znikają z naszego ciała, ale ponieważ nic w przyrodzie nie ginie na ich miejsce szybko pojawią się nowe, które wypełnią te “puste” miejsca w sposób, który będzie jeszcze bardziej zniekształcał waszą skórę. TAK! I to się stanie bardzo szybko jeśli natychmiast po zabiegu nie zmienicie diety. Także te wszystkie laski, którym się wydawało, że maja kupę kasy, pójdą sobie na zabieg i nagle będą wyglądać pięknie i będą mieć dietę i ćwiczenia z tak zwanej bańki, baaaardzo się rozczarują.
W takim razie okazuje się, że dieta i ćwiczenia i tak są koniecznie do schudnięcia i pozbycia się cellulitu. Jeśli będziecie to robić domowymi sposobami, może nie osiągniecie tak szybkiego i spektakularnego efektu, ale wierzcie mi, czasami warto poczekać i nie stracić dużej kasy na coś co możecie mieć za kilka złotych.
Weźmy taki drenaż limfatyczny. Na czym polega? Zakładamy na siebie śmieszne wdzianko, które masuje nas “zimną” falą. Koszt? Kilka ładnych stów za kilka zabiegów. Zaoszczędzicie ta kasę i w jeśli zrobicie sobie ten zabieg w domu, będziecie równie zadowolone:
Ten koncentrat działa bardzo podobnie jak drenaż limfatyczny wystarczy się nim wysmarować i wejść do gorącej wody. Kąpiesz się, a koncentrat chłodzi Twoje ciało, uczucie jakiego doznajesz jest bardzo podobne do drenażu limfatycznego, też zalewa cię fala zimna. Uczucie podobne do masażu kostkami lodu. Wiem, bo oczywiście wypróbowałam na sobie i drenaż limfatyczny i ten koncentrat 🙂
No nic to, ale ja jak zwykle najpierw muszę zrobić mega dygresje zanim przejdę do sedna. Już się skupiam tylko na tych falach akustycznych, bo to w sumie o nich miał być ten artykuł.
Fale akustyczne receptą na cellulit?
Na początek co to są fale akustyczne.
Fala akustyczna to fala, która charakteryzuje się bardzo dużą energią, w której następuje gwałtowna zmiana ciśnienia rozchodząca się w przestrzeni. Taka fala pozwala na taką jakby penetrację wewnętrznych warstw skóry. Pomysłodawcy, a może powinnam raczej powiedzieć producenci urządzeń, które takimi falami maja rozbijać cellulit przekonują, że tkanki na których te fale zostają zastosowane poddawane są działaniom mechanicznym i biologicznym – cokolwiek by to miało oznaczać. Oddziaływanie takich fal na skórę ma skutkować przebudową włókien kolagenowych. Nie wiem, może jestem staroświecka i nie wierzę w te wszystkie cuda techniki, ale jakoś sobie nie wyobrażam, by nagle po takim zabiegu fibroblasty zaczęły produkować prędzej kolagen i to w takich ilościach, że cellulit zniknie błyskawicznie.
Nie chciałabym byście zrozumiały mnie źle, ja nie neguje tego, nie mówię, że to nieprawda. Skoro tak wszędzie piszą, to musi właśnie w ten sposób działać. Ja tylko mówię, że wolę stare sprawdzone sposoby. Małymi kroczkami do celu… 🙂
A jeśli już tak koniecznie będę chciała popracować nad swoim kolagenem to sobie prędzej kupię ten rybi. Zresztą posłuchajcie fajnej recenzji na ten temat:
A panie mówią o tym serum:
Ciekawa jestem co wy myślicie o tych falach akustycznych na cellulit?
Jak myślicie co lepsze?
Czy zastąpiłybyście zabiegi domowe antycellulitowe takimi falami?
PISZCIE! 🙂
Jeśli chcesz się pozbyć cellulitu zapisz się na mój NEWSLETTER
Wiem o cellulicie wszystko i chętnie podam Ci 1001 sposobów, które pomogą Ci się go pozbyć!
Jeśli spodobał ci się ten artykuł – udostępnij go!
3 comments