Owoce na cellulit
Pisałam Wam ostatnio, że ktoś znalazł mój blog o cellulicie szukając informacji na temat owoców wspomagających walkę z cellulitem. Tamta konkretna osoba szukała 4 owoców. A ja grzebiąc w internecie znalazłam dużo więcej i owoców i warzyw:) Więc skoro wcinanie owoców i warzyw ma nam pomóc w walce z cellulitem – warto wiedzieć co kupować by i na pomarańczową skórkę działało.
I tak do owoców redukujących cellulit zaliczyć można:
GREJPFRUT – zawiera dużo witaminy C oraz potasu, a ponadto ma właściwości oczyszczające organizm. A przy okazji wyjaśnię że witamina C przy walce z cellulitem jest ważna, ponieważ bierze udział w odbudowie kolagenu (białka wchodzącego w skład tkanki łącznej). Włókna kolagenu łączą różne komórki ze sobą, nadając w ten sposób tkankom odpowiedni kształt i formę. A skoro mają odpowiedni kształt – to nie ma cellulitu – który jest po prostu nieprawidłowym rozmieszczeniem komórek tkanki tłuszczowej. Potas natomiast zapobiega gromadzeniu się wody w organizmie, które wiadomo jak bardzo negatywnie wpływa na wygląd naszej skóry i pogłębianie się cellulitu.
TRUSKAWKI – zawierają mało kalorii, a dużo błonnika, flawonoidów i minerałów. Jakby tego było mało zawierają też mangan – wspomagający prawidłowe działanie naszego metabolizmu i omówiony wyżej potas.
KIWI – to niezastąpione źródło witaminy C, potasu i magnezu. Dodatkowo wspomaga przemianę materii (podobnie jak truskawki zawiera dużo malutkich pestek). Ma minimalną ilość kalorii i zdolność do regulowania poziomu cholesterolu.
CZEREŚNIE – mimo że są słodkie – mają mało kalorii. Ponadto mają właściwości moczopędne.
ANANAS – w swoim składzie ma ogromne ilości witaminy C oraz enzymu ułatwiającego trawienie protein. I podobnie jak czereśnie – jest moczopędny.
10 POWODÓW DLA KTÓRYCH WARTO JEŚĆ ANANASA
Na koniec mała rada. W ferworze walki z cellulitem nie przesadźcie w drugą stronę 🙂 Ważne żeby owoce spożywać systematycznie – a nie raz na jakiś czas – za to hurtem. Zalecenia są takie, ze powinnyśmy jeść 3 owoce dziennie za to co dziennie. Wtedy efekty w postaci pozbycia się cellulitu murowane.
PS. A o warzywach na cellulit będzie następny post 🙂