Jak się pozbyć cellulitu na pupie?
Część i czołem laski!
Dziś porozmawiamy o pupie 😉
Niektóre z nas mają prawdziwego fioła na punkcie pupy. Mężczyźni ponoć uwielbiają kobiety z pięknymi, jędrnymi pośladkami. Jest taka jedna pani, która bije nawet w tej kwestii rekordy popularności. Mam tu na myśli oczywiście Kim Kardashian. Jednym się podoba innym – nie, kwestia gustu.
Chociaż mój mąż patrząc na pupę Kim mówi, że jest niesmaczna, bo widać że sztuczna, to ja troszkę zazdroszczę jej tych jędrnych pośladków 😉 Nieważne czy to photoshop, czy silikon, czy zdobyła ją drogą mozolnych ćwiczeń. Choć troszkę za duża, jest nawet apetyczna 😉
Ja takiej pupy mieć nie będę nigdy, ale chciałabym mieć w sobie chociaż trochę samozaparcia, by pozbyć się cellulitu z pośladków, bo wiem, że się da! Wiecie jak? To wcale nie takie trudne jak by się mogło wydawać.
Po pierwsze warto wiedzieć, co jeść, a czego unikać. Na pewno unikajmy tłustych potraw, nadmiernej ilości słodyczy, słodkich napojów. Jedzmy dużo owoców: arbuz, grapefruit, pomidory, jagody. Jajka, szpinak, orzechy brazylijskie, zielona herbata – to produkty, które przyczyniają się do spalenia tkanki tłuszczowej, więc nie zapominajmy o nich.
Po drugie uderzajmy w przyczyny cellulitu:
* Wzmacniajmy naczynia krwionośne. Poprzez naczynia krwionośne witaminy i składniki odżywcze docierają do naszych komórek i wzmacniają skórę. Wzmocnienie naczyń poprawia ukrwienie i pomaga usunąć toksyny. A wszystkie doskonale wiemy, że nadmiar toksyn powoduje cellulit.
* Dbajmy o prawidłowe nawilżenie skóry. Wiadomo, że skóra, aby pięknie i zdrowo wyglądała potrzebuje odpowiedniego nawilżenia. Nawilżajmy ją więc zewnętrznie, poprzez stosowanie odpowiednich kosmetyków i wewnętrznie – pijąc odpowiednie ilości wody. Zapomnijmy o soli, bo ta akurat zatrzymuje wodę w organizmie, a zatrzymanie wody oznacza cellulit wodny.
* Usuwajmy wolne rodniki, które powodują cellulit. najlepiej to zrobią przeciwutleniacze, które znajdziemy np. w pożywieniu czy w kosmetykach antycellulitowych.
* Wspierajmy produkcje kolagenu, który odpowiada za elastyczność naszej skóry. Możemy to robić na kilka sposobów, albo stosując kolagen naturalny, albo spożywając produkty, które pobudzają produkcję tego niezbędnego dla nas składnika. Kolagen znajdziemy w galaretkach, galaretach, żelatynie.
Po trzecie, aby wspomagać redukcję cellulitu warto jest ćwiczyć.
Nie oszukujmy się dziewczyny, jeśli będziemy się głodzić i smarować kosmetykami antycellulitowymi przy zerowej aktywności fizycznej, nie osiągniemy zbyt wiele. Owszem, to tez jest “jakiś” sposób na pomarańczową skórkę, ale przecież zależy nam na pięknej, jędrnej pupie, prawda? A taka nie ‘zrobi się sama’. Weźmy się więc w garść i rozruszajmy trochę poślady! 😉
Przy naprawdę niewielkim wysiłku, ale regularności i samozaparciu uzyskamy wymarzony efekt w niedługim czasie. Przygotowałam dla was dzisiaj zestaw trzech ćwiczeń, które ostatnio znalazłam na fajnej stronie.
ĆWICZENIE PIERWSZE – UNOSZENIE NÓG
Fot. http://www.prevention.com/
Połóż się na plecach. Zegnij jedną nogę w kolanie, drugą wyprostuj, unoś powoli do góry pośladki spinając przy tym mięśnie brzucha i pośladki oczywiście też. Bardzo lubię to ćwiczenie, bo jest w miarę proste i oprócz pośladków fajnie ćwiczy mięśnie brzucha.
ĆWICZENIE DRUGIE – Z HANTLAMI
Fot. http://www.prevention.com/
Stań w lekkim rozkroku, w dłoniach dobrze żeby trzymać hantle, albo butelki z wodą. Zrób wykrok do tyłu, pozostań w tej pozycji przez chwilę, następnie powróć do pozycji wyjściowej. pamiętaj by się nie garbić! Przećwicz kilka razy jedną i kilka razy drugą nogę.
ĆWICZENIE TRZECIE – WCHODZENIE NA ŁAWKĘ
Fot. http://www.prevention.com/
To kolejne bardzo fajne ćwiczenie antycellulitowe na pośladki, tylko, że może być nam trudno wykonać je w domu. Mam jednak nadzieję, że masz na stanie jakiś mały stołeczek, na który będziesz mogła bezpiecznie wchodzić. Hantle w dłoń i stawiamy nogę jedną na stołeczku, jedną na podłodze. Powoli unosimy się do góry napinając pośladki i zmiana nogi.
Jeśli nadal kręcisz nosem, bo nie chce ci się ćwiczyć, to powiem ci na zachętę, że efekty ćwiczeń widać już po 3 tygodniach. I wcale nie musi to być morderczy trening! Poświęć codziennie 30 minut. Każde z ćwiczeń niech trwa około 10 minut. Zobaczycie, będziecie zachwycone, że wasz cellulit tak szybko znika!
A na koniec zdradzę wam jeszcze pewien sekret. Jeśli przed ćwiczeniem będziecie smarować się l-karnityną, to efekty będą jeszcze lepsze i widoczne jeszcze szybciej! To co, zachęcone? Kto ćwiczy ze mną?
Na pewno ten, kto chce mieć taka pupę! 🙂
Jeśli chcesz się pozbyć cellulitu zapisz się na mój NEWSLETTER
Wiem o cellulicie wszystko i chętnie podam Ci 1001 sposobów, które pomogą Ci się go pozbyć!
Jeśli spodobał ci się ten artykuł – udostępnij go! 🙂