Jak się pozbyć cellulitu w ciąży?
Ostatnio byłam z wizytą u koleżanki – która spodziewa się dziecka. Ta moja znajoma wie, że prowadzę bloga cellulitowego. Dlatego praktycznie od wejścia zaczęła mi opowiadać o swoich problemach z cellulitem oczywiście. Przed ciążą nie dokuczał jej aż tak bardzo – ale teraz katastrofa. Nie chce mu popuścić – ale też boi się że może zaszkodzić dziecku – a przecież teraz ono jest najważniejsze. W każdym razie z dyskusji jaka wtedy wynikła wziął się temat na bloga. Bo myślę że ten problem ma wiele dziewczyn w ciąży.
W końcu wszystkim wiadomo, że ciąża jest okresem, w którym diametralnie zmienia się ciało kobiety. Zmienia się w zasadzie wszystko. Zmienia się także skóra, pojawia bądź intensywnie rozwija się też skórka pomarańczowa. Niestety w czasie ciąży nie można stosować wszystkich środków na cellulit, ale nie oznacza to, że kobieta powinna zaprzestać walki z tą przypadłością.
Kosmetyki antycellulitowe, jakie można nabyć w każdej drogerii czy sklepie internetowym, niestety nie są przystosowane do pozbycia się cellulitu nabytego w trakcie ciąży. Owszem, można nakładać te preparaty na nogi, ale na brzuch niestety już nie. Lekarze kategorycznie się temu przeciwstawiają.
Tylko niewielka gama kosmetyków antycellulitowych jest przeznaczona dla kobiet, które spodziewają się potomstwa. Przed ich zastosowaniem warto jeszcze poradzić się lekarza czy będą one dla nas odpowiednie. Koniecznie należy unikać preparatów zawierających kofeinę, ponieważ po przedostaniu się w głębsze warstwy skóry może ona oddziaływać na płód. Dlatego zaleca się szczególną ostrożność. Czyli wszystkie te kosmetyki, które normalnie polecam do body wrappingu odpadają. To samo z kosmetykami zawierającymi L-karnitynę. Też lepiej o nich zapomnieć na czas ciąży.
Więc co pozostaje??
Z bezpiecznych kosmetyków, które można stosować w ciąży spokojnie mogę polecić kolagen. Szczególnie ten polski rybi. Jest to w pełni naturalny kosmetyk, który wzmacnia strukturę naszej skóry, tak aby była jędrna i elastyczna. To jego mocne wiązania przeciwdziałają “rozpasaniu” komórek tłuszczowych. Dodatkowo uchroni nas przed rozstępami – albo opanuje te, które już się pojawiły na skórze w czasie ciąży. Plusów ma sporo – jedyny minus – cena – sporo kosztuje w granicach 200 zł. Oczywiście do walki z cellulitem możemy zastosować mniej oczyszczony i troszkę tańszy kolagen silver, ale i tak jego cena może okazać się progowa.
Więc jeśli kogoś nie stać na niego pozostają konwencjonalne metody.
Pierwsza z nich której osobiście nie polecam – to metoda na przeczekanie. Odpuścić sobie w ciąży i mieć nadzieję, że cellulit zniknie po urodzeniu dziecka. Po porodzie można już używać znacznie większej gamy kosmetyków – szczególnie jeśli dziecko pije sztuczne mleko i ich skuteczność tez będzie większa. Ale smutna prawda jest taka że jak sobie odpuścimy w ciąży – to po ciąży też. Wiem po sobie 🙂 Znacznie ciężej wziąć się w garść i za siebie po 9 miesiącach błogiego lenistwa.
Dlatego lepiej stosować drugą metodę – naturalną walkę z cellulitem. Polega ona na zdrowym trybie życia po prostu. Zaliczymy do niego
- systematyczny ruch na świeżym powietrzu. Wysiłek w postaci spacerów pozwalają na dotlenienie organizmu, a także zmniejszą ryzyko powstania lub zmniejszenie skórki pomarańczowej.
- masaże wodne podczas kąpieli. Czyli niecierpiane przeze mnie naprzemienne prysznice polegające na naprzemiennym kierowaniu strumienia ciepłej i zimnej wody na miejsca narażone na cellulit.
- raz w tygodniu można też wykonać peeling stosując do tego delikatne kosmetyki do peelingu
- dieta. Dzięki niej uniknąć można nadmiernego przybrania na wadze, a także zmniejszy ryzyko powstania zmian podskórnych. Podstawową zasadą jest unikanie kalorycznych przekąsek i słodyczy. A zastąpienie ich warzywami i owocami pomagającymi zwalczyć cellulit – które warzywa i owoce znajdziecie we wcześniejszych artykułach
I tylko tyle lub aż tyle wystarczy by po ciąży nie przestraszyć się widząc swoje odbicie w lustrze 🙂