Rozstania czas….

Witam Was serdecznie. Mam dla Was dwie wiadomości – jedną złą, a drugą w miarę dobrą

Tytuł jest na tyle wymowny – że od razu przejdę do rzeczy.

 Jak pewnie zauważyłyście od jakiegoś czasu coraz mniej mnie w blogosferze. Nie mam czasu ani pisać nowych postów o cellulicie (bo przecież mimo, że artykułów sporo – to jednak temat wyczerpany nie jest ) ani udzielać się na forach czy innych blogach. Z bólem serca to piszę – tym bardziej że z tego co wiem na dzień dzisiejszy – w tym temacie przez najbliższy czas poprawy nie będzie. Powód prozaiczny. Męża mam od święta w domu – wyjechał za granicę za pracą. Przez co praktycznie wszystkie obowiązki spadły na mnie. Przy dwójce dzieci – temat łatwo opanować nie jest, z czegoś zrezygnować trzeba – no i padło na blog. Tak jak resztą obowiązków coraz lepiej sobie radzę  (lekko oczywiście nie jest)  – tak tutaj od jakiegoś czasu systematycznie daję ciała.

Więc ostatecznie postanowiłam zrezygnować z blogowania. To było hobby – na które teraz nie mam czasu. Tym bardziej, że wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że prawdopodobnie dołączymy z dzieciakami do męża.

I ta pierwsza- dla mnie ta smutniejsza i trudniejsza do napisania- z wiadomości za nami. Druga jest taka, że mimo iż ja przestaję się tutaj udzielać – to jednak blog nie umrze breitling repliki śmiercią naturalną. Za dużo pracy w niego włożyłam, aby pozwolić mu zginąć w czeluściach internetu. Na dodatek mam nadzieję,  że zawarta tu wiedza pozwoliła  Wam chociaż trochę przechylić szalę zwycięstwa w walce z cellulitem na swoją stronę. Dlatego szukałam wśród znajomych kogoś – kto pociągnie za mnie dalej cellulitowo. I ostatecznie znalazłam taką osobę – to Ula prowadząca sklep Naturica.pl w blogosferze znana jako ula ulencja. To ona zainspirowała mnie do stworzenia tego bloga oraz dzielenia się wiedzą o cellulicie. To z nią bardzo dobrze mi się współpracowało. I co ważniejsze – prowadzi kilka swoich własnych blogów – które są rzeczowe i z dużą dawką wiedzy szczególnie z zakresu urody. Więc po rozmowach doszłyśmy do porozumienia – i już od następnego wpisu zmieni się autor postów.

Wydaje mi się, że to lepsza opcja niż jeden nowy artykuł w ciągu pół roku. I mam nadzieję że dalej będziecie tu zaglądać J Do czego oczywiście gorąco zachęcam

Pozdrawiam i ściskam Was mocno. Każdą z osobna i wszystkie razem – Aśka