Cellulit u nastolatek cz.II – czyli jak się go pozbyć

, , ,

Jesteś nastolatką – masz cellulit – chcesz się go pozbyć – jednak za specjalnie nie wiesz jak się do tego zabrać??
Więc zostań tu chwilę jeszcze 🙂 Właśnie dla Ciebie i Twojego problemu poświęciłam swój czas – by pomóc Ci rozwiązać ten przykry defekt. Na pocieszenie – już na wstępie napiszę Ci że nie jesteś jedyna – z cellulitem walczy 90% kobiet:) Więc praktycznie każda z nas już padła, albo niedługo padnie jego ofiarą.

Dojrzewanie to trudny okres – jeszcze nie jestem na tyle stara – że pamiętam go doskonale. Mimo, że to lata w których tak naprawdę z reguły jesteśmy najpiękniejsze – to jednak każda drobna niedoskonałość na naszym ciele – czy to pryszcz, czy cellulit rośnie to rangi problemu, który trudno rozwiązać.
Zarówno z cellulitem jak i trądzikiem walka jest długa – ale o cellulicie mogę napisać w 100% – do wygrania.
Wystarczy wiedzieć co trzeba robić, czego unikać – by pomarańczowa skórka przestała panoszyć się na naszych udach czy pupie.
Gotowe na porcję wiedzy i zmiany w swoim życiu?? Zmiany nawyków przede wszystkim??
No to zaczynamy.

1) Przyjrzyj się temu co jesz. Nie chcesz mieć cellulitu – to nie wrzucaj do organizmu kilogramów śmieci. Słodycze, fastfoody, chipsy, słone jedzenie, a nawet kawa – to jest to co cellulit lubi najbardziej. Jeśli Ty też lubisz takie przekąski – to możesz być pewna, że niechciany gość na Twoich nogach zostanie na dłużej – albo co gorsza – zadomowi się na stałe. O tym czego unikać z żywności – napisałam tutaj – i zachęcam do lektury:)
Ok. no to wiesz co wyrzucić z jadłospisu – to teraz czas zacząć jeść i pić produkty, które pozwolą Ci szybciej pozbyć się tego paskud twa. Są to oczywiście warzywa i owoce oraz białko – które są najlepsze – też znajdziesz informację na moim blogu – więc nie będę się powtarzać 🙂.
Czyli kwestia jedzenia już się trochę rozjaśniła. Plus jest taki – że te zalecenia w ogóle są niezłe. Pomogą Ci nie tylko zwalczyć cellulit – ale także poprawią kondycję Twojej skóry w każdym miejscu – czy to twarz, czy uda. Oraz pozytywnie wpłynął na Twoje samopoczucie:) Więc warto zrobić coś dla siebie i zdrowiej się odżywiać.

2) Ćwiczenia – tak, tak drogie Panie – przestajemy unikać aktywności fizycznej. Wzmacniamy swoje ciało – by tłuszczyk na nim się nie panoszył. Starczy już tego dobrego 🙂 Wiadomo że jak sie chce – można zdziałać cuda. A na cellulit najlepiej sprawdzi się pływanie czy chodzenie tyłem. Z takimi ćwiczeniami cellulit nie ma szans. Są też inne:) Wystarczy chwilkę posiedzieć tutaj:) No i przestajemy omijać zajęcia W-F 😀

3) Dobre kosmetyki na cellulit. Przy czym tutaj ostrożna byłabym z profesjonalnymi koncentratami. Ogólnie mimo fajnego wyglądu i przepięknego zapachu – to nie są zwykłe kremy czy balsamy. To naprawdę mocne specyfiki – których zadaniem jest szybkie rozwiązanie problemu cellulitu. Zamiast nich – na poczatek zastosowałabym delikatniejsze w działaniu kosmetyki. Balsamy ujędrniające czy błoto z morza martwego – w Waszym przypadku w zupełnosci wystarczy. Nie ma co wyciągać armat na muchy 🙂 Lepiej zastosować łagodniejsze – a też skuteczne kosmetyki antycellulitowe. Na te  naprawdę mocne – piekące i szczypiące, maksymalnie rozgrzewające kosmetyki macie czas. Koncentraty są zalecane dla dorosłych kobiet – a Wam jeszcze parę lat zostało do dorosłości.
No i co ważne – nakładając kosmetyki – masujcie zaatakowane przez cellulit miejsca. Im dłużej i mocniej tym lepiej. Oczywiście z siłą nie przesadzajcie 🙂 Ale naprawdę długi masaż z kosmetykiem ujędrniającym działa cuda. Z balsamów i kosmetyków osobiście polecam:

  • Wyszczuplający brzoskwiniowy krem Mallorca – slim body cream BingoSpa o pysznym zapachu brzoskwini
  • Ujędrniający i wyszczuplający koncentrat do ciała z centellą (Gotu Cola)i kofeiną BingoSpa 500g

Można je jak każdy inny balsam wmasowywać w ciało – a można dla lepszego i szybszego efektu podobnie jak super mocne koncentraty potraktować body wrappingiem. Czyli smarujemy się a potem owijamy folią posmarowane miejsca. Im dłużej – tym lepiej. Minimum polecam poświęcić takiemu zabiegowi godzinę.

A kurację balsamami urozmaicamy i wzmacniamy okładami z błota z Morza Martwego. To naprawdę rewelacyjny naturalny kosmetyk stworzony przez Matkę Naturę. Można z niego robić ciepłe okłady, można smarować na zimno. Jak ja błotkiem walczyłam z cellulitem też znajdziecie informację na blogu. Według mnie rewelacyjnie działa (a swoją drogą świetnie sobie radzi także z pryszczami ;))
Więc jak macie wolne fundusze – polecam jego zakup 🙂

I tyle. Myślę że te 3 podstawowe rzeczy pozwolą Ci się pozbyć cellulitu. Wystarczy się tylko lub aż zastosować do moich rad:) Te drobne modyfikacje – jeśli tylko zostaną wprowadzone w życie – zdziałają cuda. I pozwolą Ci zapomnieć o co to jest cellulit . Czego z całego serca życzę:)

3 komentarze


  1. //

    Mnie pomogły TYLKO ćwiczenia – 2 miesiace i jak ręką odjął, a nie jakieś zabawy w kremy, będąc nastolatką nie ma z tym celluitem AŻ takiego problemu


  2. //

    I super. Jednak nie każda z nas ma tyle wytrwałości i cierpliwości, i co ważniejsze – mało oporny cellulit. Dla tej drugiej grupy polecam kosmetyki. Po to zostały stworzone – żeby z cellulitem uporać się szybciej 🙂


  3. //

    Basen to fakt, świetnie ujędrnia ciało. Ale siłowe również, porządne hantle w dłoń!

Comments are closed.